V KOLEJKA KLASY A: PRZYSZŁOŚĆ 9-0 CITY
V kolejka Klasy A
17.09.22.
Przyszłość 9-0 City
W meczu V kolejki Przyszłość zmierzyła się na własnym boisku z City Wilanów. W poprzednim sezonie spotkania z tą drużyną nie należały do łatwych i tym razem nastawieni byliśmy na ciężki bój o kolejne ligowe punkty.
Pierwsza połowa nie zwiastowała pogromu. Przyszłość była zespołem lepszym, miała kilka groźnych sytuacji, z których wykorzystać udało się dwie. W 26 minucie przeprowadziliśmy kontrę prawą stroną, Mateusz Gielniewski zagrał do Aleksa Gierczuka, który będąc na przeciw golkipera gości bez problemów go pokonał. Tuż przed przerwą na 2-0 podwyższył w bardzo podobnej sytuacji ten, który przy pierwszym golu asystował. Akcję pewnie wykończył 17-letni Mateusz Gielniewski, dla którego był to debiutancki gol dla I drużyny Przyszłości. Goście w pierwszej połowie mieli problem z wykreowaniem jakiejkolwiek dogodnej sytuacji, dopiero w 44 minucie po błędzie przy linii końcowej zrobiło się gorąco pod naszą bramką, ale strzał okazał się niecelny. Po zmianie stron widowisko stało się jeszcze bardziej jednostronne. W 49 minucie swoje show rozpoczął Damian Rudy. Najpierw zdobył bramkę z rzutu wolnego. Nikt nie dotknął zagranej przez niego w pole karne piłki, ta wpadła w kozioł i zaskoczyła bramkarza City. Niecałe 10 minut później po rzucie rożnym pierwszy strzał jednego z graczy Przyszłości został zablokowany, ale dobitka Damiana znalazła drogę do siatki. Po dwóch minutach mieliśmy kolejny rzut rożny, futbolówka znów dotarła do Damiana, który nieprzepisowo był powstrzymywany przez zawodnika City i sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny wykorzystał Mateusz Najder. Nie minęło 5 minut, a Przyszłość zdobyła kolejnego gola i było już 6-0. Znów korner, znów Damian Rudy. Tym razem głową, z około 12 metrów, oddał strzał, po którym mógł cieszyć się z hat-tricka. Przypomnijmy, że Damian jest obrońcą. To jednak nie był koniec strzelania przy Rybnickiej. W 71 minucie na listę strzelców wpisał się gracz drużyny z Wilanowa, ale był to gol samobójczy. Z lewego skrzydła Bartek Grzywacz zagrywał do Mateusza Gielniewskiego, który znalazłby się w stuprocentowej sytuacji. Nie pozwolił na to obrońca gości, który przeciął podanie, lecz zrobił to w tak niefortunny sposób, że piłka wpadła do bramki. Chwilę później Mateusz Najder po podaniu Mateusza Zapolnika strzelił swoją drugą bramkę, a w 88 minucie strzelanie zakończył ten, który je rozpoczął. Mateusz Najder zagrał piłkę z lewej strony do Mateusza Gielniewskiego, a 17-letni napastnik w inteligentny sposób ją przepuścił, tak że ta dotarła do Aleksa Gierczuka, który lobem zamknął wynik tego spotkania.
Wygrana 9-0 nie zdarza się często. Tym większe słowa uznania dla naszych zawodników, że tak wysoki triumf odnieśli nie nad outsiderem, a nad drużyną, której celem na ten sezon jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W kolejnym meczu potwierdzić musimy dobrą formę i zdobyć w końcu pierwsze punkty na wyjeździe. Zagramy z dwunastą w tabeli FC Lesznowolą.
Skład: Rozen- Węgrzyniak, Rudy, Subbotin, Raczyński- Gierczuk, Zapolnik, Górecki, Grzywacz- Najder, Gielniewski
Gole: 26′, 88′ Gierczuk, 45′ Gielniewski, 49′, 58′, 65′ Rudy, 61′, 78′ Najder, 71′ samobój